Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

sklep
firmowy

+48 32 269 08 87

 

 

hurtownia

+48 784 934 910

Czy ecodriving wpływa na zużycie akumulatora?

Kable podłączone do akumulatora

Koszty paliwa nieustannie rosną. Trudno się więc dziwić, że zarówno producenci aut, jak i kierowcy szukają sposobów na to, by zużywać go możliwie mało. Kupując auto, coraz liczniejsze grono osób zwraca większą uwagę na wyniki spalania niż przyspieszenie, czy możliwą do osiągnięcia prędkość maksymalną. Modne stają się również takie sposoby jazdy, za których sprawą silnik pracuje znacznie oszczędniej. Jednym z coraz powszechniej obserwowanych trendów jest tzw. ecodriving. Warto się jednak zastanowić, czy jazda zgodnie z jego zasadami, choć zmniejsza zużycie paliwa, nie przyczynia się do wzrostu innych kosztów. Jak ekologiczny styl jazdy wpływa na stan akumulatora? Sprawdźmy, czy oszczędzając w jednym miejscu, nie przysporzymy sobie przypadkiem wydatków w innym miejscu.

 

Na czym polega ecodriving?

Ecodriving to sposób jazdy, który w zamyśle ma pomagać w ochronie środowiska i zmniejszać zużycie paliwa. Zgodnie z zasadami ecodrivingu silnik powinien być eksploatowany w takim zakresie obrotów, który zapewnia najniższe możliwe spalanie. Kierowca powinien więc możliwie dynamicznie przyspieszać do osiągnięcia prędkości podróżnej, po czym tak dobrać przełożenie w skrzyni biegów, by auto jechało na najniższych obrotach.

Wśród zasad ecodrivingu znajdują się też dodatkowe elementy. Ważne jest unikanie zbędnego hamowania, dzięki bacznej obserwacji warunków, w jakich odbywa się ruch i przewidywanie najbardziej prawdopodobnego rozwoju wypadków. Wszędzie, kiedy tylko to możliwe należy również hamować silnikiem.

 

Korzystając z ecodrivingu, można dość znacznie obniżyć zużycie paliwa. Niestety, taki sposób jazdy odbija się na żywotności innych układów. Najbardziej obciążone jest koło dwumasowe oraz akumulator.

 

W przypadku akumulatora problemem jest to, że przy niskich obrotach silnika nie jest on wystarczająco dobrze doładowywany. Współczesne auta zużywają sporą ilość prądu na obsługę wszystkich systemów elektronicznych, do tego dochodzą różne inne odbiorniki prądu – światła, system audio, klimatyzacja, a w razie niepogody wycieraczki czy ogrzewanie lusterek i dysz spryskiwaczy. Wszystko to sprawia, że do akumulatora trafia zbyt mało prądu. W przypadku, gdy w dodatku jeździmy jedynie na krótszych dystansach, eko jazda może przyczynić się do tego, że nowy akumulator będzie nam potrzebny znacznie szybciej.